Jako że mamy dzisiaj tzw. śledzika, czy jako kto woli ostatki albo zapusty, mam dla Was
przepis na potrawę rybną, która u mnie w domu zawsze była w Środę Popielcową, ale
zgodnie z tradycją śledzik właśnie podawany był na zakończenie karnawałowych hulanek
w ostatnim dniu karnawału, jako zapowiedź 40 dni postu. Mieszkam nad morzem więc
tutaj o świeże ryby łatwiej, ale z tego co słyszałam teraz nawet w innych regionach Polski
śledzie można dostać bez większych problemów. Najlepiej smakują smażone prosto z
patelni, ale dobre są też w zalewie octowej, którą sami możemy zrobić. Najlepiej kupić
tuszki śledziowe, wtedy odpada nam patroszenie ryb, które nie każdy lubi.
Składniki:
- 1 kg śledzi,
- mąka,
- sól
- olej albo margaryna do smażenia
Na zalewę:
- Jeśli ktoś lubi kwaśniejsze woda i ocet w następujących proporcjach 2/3 wody i 1/3 octu
( w łagodniejszej wersji 2,5 szklanki wody i 0,5 szklanki octu)
- 3 liście laurowe,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- 1 duża cebula,
- 2 łyżeczki cukru,
Przygotowanie:
Tuszki śledziowe umyć, dobrze posolić, także w środku, obtoczyć w mące i usmażyć na
rozgrzanym tłuszczu. Śledzie do zalewy octowej powinny być dobrze zrumienione. Cebulę
pokroić w talarki. Do garnka wlać wodę, dodać ziele angielskie i liście laurowe oraz cukier
i zagotować. Dodać ocet i jeszcze raz doprowadzić do wrzenia. Cebulę sparzyć wrzątkiem.
Śledzie ułożyć ciasno w misce, na wierzch ułożyć cebulę i zalać zalewą. Niektórzy gotują
cebulę razem z zalewą, ale ja tak nie robię żeby zalewa nie przeszła za bardzo zapachem
cebuli. Lepiej pachnie jak się cebulę tylko sparzy. Śledzie najlepsze są jak poleżą w tej
zalewie około 24 godzin. Smacznego:)
A Wy lubicie śledzie? Robiliście kiedykolwiek takie w zalewie octowej?
Podzielcie się swoją wiedzą w komentarzach. A te osoby, którym się podoba mój blog
KreoVita
Nie lubię śledzi :)
OdpowiedzUsuńpiona;p
UsuńNie lubię śledzi.. jedyna postać pod jaką jestem wstanie je zjeść to w sałatce. :D
OdpowiedzUsuńW occie nie mogę, bez octu w każdej postaci...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ryby w occie.Wczoraj robiłam tołpygę. :)
OdpowiedzUsuńJa nie bardzo lubię takie rybki ;) ale moi domownicy uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ja nawet lubię, ale sama nie robię, posilam się gotowcami w tym zakresie - i to raczej rzadko. A zalewa musi być jak dla mnie bardzo delikatna.
OdpowiedzUsuńnie lubie sledzi ale wygladaja pysznie! zapraszam na rozdanie:)
OdpowiedzUsuńTakie śledzie robi moja teściowa, a mąż się nimi zajada. W takiej postaci śledzi nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory jadłam tylko śledzie w oleju, ciekawe jak te twoje smakują.
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie miałam dziś na obiad ;) uwielbiam śledzie w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńJa jem śledzie tylko w sosie smietanowym z dodatkiem jabłek. W innym wydaniu ich nie znoszę.
OdpowiedzUsuńA ja chyba jeszcze tak przygotowanych śledzi nie jadłam. Smażone w zalewie octowej - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie, jednak nie przepadam za śledziem :/
OdpowiedzUsuńja za rybą nie bardzo jestem;p
OdpowiedzUsuńśledzika to ja w oleju lubię
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się. Lubię śledzie.
OdpowiedzUsuńJa śledzie bardzo lubię, szczególnie w oliwce i z dużą ilością cebulki
OdpowiedzUsuńMieszkam na południu Polski i ryby są dostępne, ale wiadomo nie tak świeże i pyszne jak nad samym morzem. Mimo to mam ich spory wybór. Moja mama robi właśnie takie śledzie w zalewie i bardzo mi smakują. Ogólnie lubię śledzie w pomidorach, w kapuście... Twój przepis jest bardzo fajny i idealny na różne okazje :)
OdpowiedzUsuńTakich nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńSmażone śledzie już samodzielnie robiłam, jedliśmy skropione sokiem z cytryny. Te w zalewie kupowałam do tej pory w sklepie, smakują mi :-)
OdpowiedzUsuńMoja mama je robi i są pyszne! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na urodzinowe rozdanie - do zgarnięcia zestawy kosmetyków :)
Super blog! Będę wpadać częściej :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
JA nie przepadam za takimi rybami ^^
OdpowiedzUsuńŚledzie uwielbiam w każdym wydaniu, również takie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń