piątek, 2 marca 2018

Ulubieńcy lutego.

ulubieńcy miesiąca


Odnoszę wrażenie, że luty minął jeszcze szybciej niż styczeń bo dopiero co  pisałam o ulubieńcach stycznia, a już pora na kolejny tego rodzaju post. Muszę Wam się przyznać, 
że sporty zimowe zdominowały w tym miesiącu wszystko. Tego właśnie oglądałam 
najwięcej. Z tego też powodu nie przeczytałam w lutym żadnej książki. Obejrzałam jedną 
fajną komedię, którą z chęcią Wam polecę. Trochę też pozaglądałam na Wasze blogi. 

Sporty zimowe


Olimpiada zimowa to dla mnie pełne przyjemności godziny oglądania i często też spore emocje. Szczególnie skoki narciarskie oglądałam z przyjemnością i jestem dumna z naszych
skoczków bo świetnie im poszło. Uratowali honor naszej całej ekipy zdobywając medale. 
Poza skokami oglądałam też snowboard, narciarstwo alpejskie i jazdę figurową na lodzie. 
Godziny nie były zbyt sprzyjające, ale w miarę możliwości udało mi się trochę pooglądać, 
czasem zarywając noce, czasem rano. Dzisiaj natomiast chcę Wam pokazać fajny filmik z różnymi śmiesznymi sytuacjami, które przydarzały się czasem skoczkom. Jeśli jeszcze nie 
widzieliście to polecam.



Film


Komedia, którą obejrzałam w lutym i która bardzo mnie rozbawiła to niemiecki film pt. 
„Dlaczego porwałam swojego szefa”. Główna bohaterka to samotna matka, wychowująca 
bliźniaki, która traci pracę i postanawia dać nauczkę swojemu aroganckiemu szefowi 
wykorzystując fakt, że on uderzając się w głowę w jej obecności, stracił pamięć. Mówi mu, 
że jest ojcem jej dzieci i angażuje go do pracy w domu. Ten film to taka bajeczka, ale potrafi 
rozbawić. Polecam. 


Muzyka


Chcę Wam dzisiaj polecić do posłuchania pewnego Norwega, który znakomicie śpiewa wiele
coverów. Zobaczcie sami. Nazywa się Pellek.




Blogi


W lutym poczytałam trochę Waszych blogów i chcę Wam co nieco polecić. 

-  świetny tekst Patrycji o introwertykach.

-  przepis na domową chałwę na blogu Kosmetykofanki

-  o tym jak zrobić domowe odświeżacze powietrza u Agnieszki Wieczorek


ulubieńcy lutego


To tyle ode mnie na dziś. Ciekawa jestem jak Wam minął luty i czy znacie coś z tego co 
Wam poleciłam?



KreoVita

20 komentarzy:

  1. Styczeń i luty był dla mnie ubogi we wszystkim, miałam tylko okazję przeczytać jedną książkę i obejrzeć jeden film.
    A co do artysty nigdy o nim nie słyszałam, ale muszę przyznać, że jego wykonanie robi wrażenie, jestem skłonna stwierdzić, że jego wykonanie nawet bardziej mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajni ulubieńcy, na blogi chętnie zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohh mój luty był taki przechorowany i rozlazły, ani zły, ani dobry.. dobrze, ze już marzec.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego porwałam swojego szefa :) zapisuję, obejrzę w pierwszej wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
  5. Pooglądałam sobie Igrzyska Zimowe, bo akurat moja Mama przyjechała wielka miłośniczka narciarzy i tak dzięki niej też je obejrzałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wonderful post.
    Enjoy in weekend! New post is on my blog! ♥
    Visit me, Malefica

    OdpowiedzUsuń
  7. Za sportami zimowymi nie przepadam. Kompletnie mnie nie interesuje. Za to film "Dlaczego porwałam swojego szefa" - urzekł mnie i rozbawił podobnie jak Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja za dużo podczas olimpiady nie oglądałam, bo jednak wolę letnie igrzyska :) Jeśli chodzi o film to wczoraj oglądałam pierwszy raz Planetę singli i myślę, że to jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. Dziękuję za polecenie mojego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Film zapisuje i obejrzę w najbliższy weekend. Ja spędziłam połowę lutego z synem w szpitalu, więc nawet nie wiem kiedy to zleciało...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe propozycje filmowe;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajni ulubieńcy :) Ten Norweg ma niesamowity głos.
    Pozdrawiam
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Your blog is amazing, I love your blog so much <3
    Follow back ? I'm now..

    http://ayllah1.blogspot.ba/2018/03/facts-about-me-and-things-i-love.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuje kochana za polecenie przepisu na chałwę <3 Tą komedie bardzo chętnie obejrzę, przyda mi się na poprawę humorku :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi także luty minął strasznie szybciutko. Kto by pomyślał, że to już marzec? Dopiero co tak narzekaliśmy na zimę, a za chwilę powitamy wiosnę. W sumie to już czuć ciepełko w powietrzu :)

    Ja jakoś nie przepadam za sportami zimowymi. Kiedyś wręcz uwielbiałam z rodziną oglądać skoki. Teraz raczej tak przelotnie. Ale rzeczywiście możemy z nich być bardzo dumni :) Filmik widzę pierwszy raz, ale muszę przyznać, że często lubię się śmiać z takich wpadek/wypadków. Zwłaszcza modelek! Te skoczków w sumie były dość drastyczne ;p

    Nie słyszałam o tym filmie, ale fabuła naprawdę ciekawa. Bardzo nietypowa :D No i super, że komedia! Zapisuje tytuł ;)

    Podoba mi się to jak zmienia tonację głosu i bawi się tym śpiewem. Nie znałam go wcześniej, ale jest MOC!

    Bloga znam jednego. Ale na pewno zajrzę na pozostałe. Ja również w lutym odkryłam wiele, ciekawych blogowych pozycji :)

    Ze swojej strony to ciężko mi w sumie coś polecić oprócz książki - Głębia Challengera. Musisz koniecznie o niej poczytać! Może się spodoba :)

    Jak mnie tu dawno u Ciebie nie było!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hi! February really did go by so fast! I’m new here but I loved your blog! Do you want to support each other by following? I’m following you now! Have a great day :)

    OdpowiedzUsuń
  16. hi good blog

    my blog:https://sevgidoji.blogspot.com.tr

    OdpowiedzUsuń
  17. Film ,,dlaczego porwałam swojego szefa" lekki i zabawny, również polecam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo oryginalni ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super <3 Wpadłam przypadkiem i zostaje na dłużej :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Jeśli moje posty cię zainteresowały, proszę zaobserwuj mnie w google+
Uprzejmie proszę aby firmy nie zostawiały linków w komentarzach bo będą traktowane jako spam i usuwane.