Witajcie kochani :) Jak Wasze noworoczne postanowienia? Realizujecie czy poszły już w odstawkę? A inne cele, które sobie kiedyś postawiliście zostały zrealizowane? A może
macie słomiany zapał albo sami nie wiecie dlaczego często nic nie wychodzi z tego, co
sobie wcześniej założyliście? Wyznaczacie cel, a potem coś Was blokuje i rezygnujecie?
O takich właśnie blokadach będzie dzisiejszy post bo często są one nieuświadomione, a
w momencie kiedy sobie zdamy z nich sprawę, łatwiej usunąć przeszkody i ruszyć do
przodu. Oto niektóre z nich:
- Słabo określony lub nierealny na chwilę obecną cel.
Zdarza się, że wyznaczamy sobie cele, ale dokładnie ich nie precyzujemy np. mówimy
sobie, że w tym roku chcemy schudnąć bez dokładnego założenia w jakim czasie i ile, to
istnieje ryzyko, że nie schudniemy bo nawet jeśli zrobimy na początku coś w tym kierunku
to potem zaczniemy to odkładać w czasie, będziemy szukali wymówek itd. Podobnie jest
jeśli wyznaczymy zbyt ambitny na chwilę obecną cel, np. założysz sobie, że zarobisz jakąś
dużą kwotę w krótkim czasie bez odpowiednich możliwości na obecną chwilę i bez wiedzy
jak to zrobić. Wiadomo, że jest mało prawdopodobne aby taki cel udało się zrealizować.
Rada: Wyznaczając cele zawsze jasno je określaj, ale uważaj by Cię nie przerosły, powinny
być ambitne, ale wykonalne.
- Świadomy lub podświadomy opór.
Realizacja każdego celu może być ekscytująca, ale może też wywołać w nas opór, często
spowodowany lękiem przed zmianą lub nawet przed osiągnięciem celu, czy zwycięstwem.
Ma to podłoże często w przeszłości, a nawet w dzieciństwie. Nasza podświadomość
wyrobiła sobie zdanie o nas na podstawie tego, co słyszeliśmy od innych ludzi i teraz budzi
w nas opór, np. jeśli powtarzano Ci, że się do czegoś nie nadajesz albo nie dasz rady, że
jesteś do niczego to teraz Twoja podświadomość powie Ci, że nie jesteś wystarczająco
dobry albo, że nie zasługujesz na to by dany cel osiągnąć i będziesz robił wszystko by
rzeczywiście tak było, znajdując różne wymówki by celu nie realizować.
Rada: Zadaj sobie pytanie czemu właściwie się opierasz? Co wywołuje ten opór?
- Brak wystarczającej wiedzy.
Czasami rezygnujemy z wyznaczonego celu bo okazuje się, że nie mamy wystarczającej
wiedzy by ten cel osiągnąć, np. masz pomysł na biznes lub blog, ale nie wiesz jak się do
tego zabrać bo to, co wydawało Ci się proste na początku, teraz okazuje się nie do
przebycia, gdyż wielu potrzebnych rzeczy nie wiesz - np. w przypadku biznesu jak przejść
całą biurokrację żeby go założyć, jak potem prowadzić księgowość itp, a w przypadku
bloga, który nawet udało Ci się założyć, nie wiesz co zrobić by ktokolwiek zaczął go czytać.
Rada: Tutaj rada jest tylko jedna - zdobyć potrzebną wiedzę.
- Brak wiary w siebie
To wiąże się z tym, o czym pisałam już wcześniej o formach oporu. Jeśli mamy niską
samoocenę i niepotrzebnie zaczynamy porównywać się z innymi to nawet jeśli
wyznaczymy sobie cele, często z nich rezygnujemy myśląc, że i tak nam się nie uda bo
znajdą się lepsi od nas.
Rada: Nie porównuj się z innymi bo zawsze będzie ktoś lepszy i gorszy, co wcale nie
oznacza, że nie dasz rady. Rób swoje i pamiętaj, że jesteś jedyny i niepowtarzalny.
- Negatywne myśli
To też wiąże się z poprzednimi blokadami. Czasem próbujemy działać, ale zamiast wierzyć
w to, co robimy, szukamy tzw. dziury w całym i wymyślamy powody, dla których może nam
się nie udać. Takie negatywne myśli zabierają nam całą motywację.
Rada: Myśl pozytywnie z wiarą, że się uda. Stosuj afirmacje formułując je tak, jakbyś już
osiągnął to, co zamierzasz.
- Niewłaściwi ludzie w twoim otoczeniu.
Znacie takie przysłowie: „Kto z kim przestaje, takim się staje?” Coś w tym jest. Czasem się
zdarza, że ludzie, którymi się otaczamy nie chcą abyśmy realizowali nasz cel i robią
wszystko aby temu przeszkodzić. Bywa też, że nie robią tego świadomie, ale odciągają nas
od działania, a my ulegamy wpływowi innych.
Rada: Jeśli zauważycie tego rodzaju przeszkodę w realizacji swoich celów, zastanówcie się
czym się kierują ci ludzie. Jeśli to jakieś środowisko, które pcha was na manowce i nie
zależy mu na niczym, a już z pewnością nie na waszym szczęściu to może warto
zrezygnować z takich przyjaźni. Jeśli to są ludzie, których kochacie i którzy was kochają
to warto rozmawiać i albo przekonać ich do swoich racji albo ustalić jakiś kompromis i
zmienić nieco cel, tak aby nie zburzył on szczęścia rodzinnego bo wtedy i was
unieszczęśliwi, nawet jeśli go zrealizujecie.
Nie są to jedyne przeszkody, które mogą się pojawić na drodze do celu, ale te najczęściej
występujące. Warto sobie je uświadomić bo wtedy łatwiej je wyeliminować i osiągnąć
upragniony cel.
A Wy zauważacie wśród tych przykładów blokady, które Was hamują? Macie jeszcze
jakieś inne rady na to jak sobie z nimi radzić?
Jeśli macie ochotę poczytać inny mój post o tym, jak wyznaczać cele by je skutecznie
potem realizować, zajrzyjcie tutaj.
To tyle na dziś. Proszę o komentarze i obserwację, jeśli mój blog się Wam podoba.
KreoVita
No patrz! Zsynchronizowałyśmy się dziś. :) Ja napisałam o podstawach bycia szczęśliwym.. a Ty o tym.. co nas blokuje. I jak czytam, to w sumie część rzeczy się pokrywa.
OdpowiedzUsuńJa bym dopisała jeszcze udawanie przed sobą i oszukiwanie siebie do Twojej listy.
Tak, masz rację, ale udawanie przed sobą to też pewna forma oporu, o którym pisałam:)
UsuńBardzo czesta przeszkoda w brnieciu do celu jesteśmy my sami Mysle tez ze brak wiedzy na jakiś temat może nas spowalniac Dlatego moim zdaniem wiara w siebie i swoje umiejetnosci da nam to czego pragniemy Może nie w jeden dzień ale da na pewno! Swietny post! Bardzo lubie takie treści! Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
Usuńniewłaściwi ludzie w otoczeniu czasami naprawdę potrafią podciąć skrzydła :(
OdpowiedzUsuńo tak...
UsuńJa dziś chyba w pesymistycznym nastroju, podpisuję się pod komentarzem OLJA. To niestety prawda :(
UsuńCiekawy post! Fajne tematy podejmujesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, w którym do wygrania box pełen słodkości prosto z Japonii :)
melodylaniella.blogspot.com
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Wiele przeszkód staje nam na drodze w dążeniu do celu, ważne aby umieć sobie z nimi radzić. Niewłaściwi ludzie i negatywne myśli - to chyba jedne z najczęstszych.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga na konkurs :) Pozdrawiam
no proszę zadaje sobie pytanie i nie mogę znaleźć odpowiedzi skad ten opór u mnie jeśli chodzi o pewną rzecz
OdpowiedzUsuńOch taka blokada potrafi zniweczyć wszystko :(
OdpowiedzUsuńJa jestem strasznie uparta i jak sobie coś postanowię to choćby po łebkach, ale osiągne cel i nic i nikt mnie nie powstrzyma. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńNajwiększa chyba przeszkodą jesteśmy my sami. Zauważyłam, że gdy o czymś pomyślę i już wyświetlają mi sie wymówki , to nic z tego nie będzie. Zawsze mam w pamięci maksymę - kto chce, szuka sposobu; komu sie nie chce, szuka wymówki.
OdpowiedzUsuńświetnie napisane idealny tekst dla mego byłego hahaha
OdpowiedzUsuńJa 2 z moich postanowień dalej realizuję, rozciągam się do szpagatu i ćwiczę pośladki. Trzeciego jeszcze nie zaczęłam realizować ale na pewno zacznę.
OdpowiedzUsuńMnie całkiem dobrze idą mniejsze cele, i o priorytet też walczę, ale chyba za mnogo u mnie z postanowieniami. Będę musiała z czegoś zrezygnować.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę dążyła do celów które sobie założyłam w nowym roku ;)
OdpowiedzUsuńMoim jednym z postanowień na ten rok, jest właśnie przezwyciężanie tych blokad :)
OdpowiedzUsuńU mnie to ma podłoże zarówno w moim dzieciństwie jak i w obecnych osobach które mnie cały czas odciągają od mojej drogi, którą mam zamiar podążać, ale ja się nie dam i jak na razie widzę że mi to jakoś wychodzi :)
Super porady kochana! u mnie najczęściej przeważają negatywne myśli eh
OdpowiedzUsuńojoj jak to?;p
UsuńNie robiłam żadnych konkretnych postanowień, ale jedno mam od zawsze - po prostu być szczęśliwa i do tego dążę, chociaż wiadomo jak w życiu bywa. Są wzloty i upadki. Najważniejsze to się nie poddawać. :-)
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam jak ważne jest towarzystwo. Jak widzę kogoś, kto ciężko pracuje to sama się motywuję do pracy :)
OdpowiedzUsuńJa za szybko się poddaję :(
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie http://zafrikooo.blogspot.com/ :)
Masz dużo racji w tym co napisałaś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana! Wpis jest naprawdę świetny. Dajesz bardzo dobre rady, jak osiągnąć cel. Myślę, że każdy powinien go przeczytać, zanim przystąpi do stawiania sobie wyzwań :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie odpowiednie towarzystwo tez dużo robi, tak samo jak pozytywne myślenie. Trzeba w głowie ciągle mieć myśl "dam rade". Be tego ani rusz!
OdpowiedzUsuńpiątkowo:D
OdpowiedzUsuń