Dzisiaj znowu post z kolorowankami dla dorosłych. Doszły mi nowe prace, które chciałam
Wam pokazać, ale też chciałam napisać co nieco o samym kolorowaniu bo czasem w
komentarzach piszecie, że szkoda Wam na to czasu, że wolicie poczytać. No cóż, każdy
spędza wolny czas tak, jak lubi, ale muszę Wam powiedzieć, że ja również bardzo lubię
czytać i dużo czytam, chociaż rzadko o tym do tej pory pisałam. Kolorować też lubię i obie
te formy spędzania wolnego czasu dostarczają zupełnie czego innego, mimo że jedno i
drugie robimy dla relaksu.
Jaka jest więc różnica między czytaniem a kolorowaniem?
Czytając książkę odrywamy się od rzeczywistości i przenosimy do innego świata,
przyswajamy wiedzę o tym świecie, uczymy się nowych rzeczy.
Kolorowanie natomiast to podróż w głąb siebie pod warunkiem, że nie rozprasza Cię np.
telewizor. To forma medytacji porządkująca myśli i wydobywająca często na wierzch
rzeczy najistotniejsze. Dowiadujesz się w ten sposób o sobie znacznie więcej, pod
warunkiem, że nie kontrolujesz tego. Osoby, które nie kolorują, nie rozumieją tego, ale
radzę spróbować. Wkrótce przekonają się, że tak jest.
Dlatego zachęcam wszystkich i do czytania, i do kolorowania bo chociaż czytając również
poznajemy siebie, to ta droga do siebie jest dłuższa niż przy kolorowaniu. Nie mam więc
poczucia zmarnowanego czasu kolorując. To tyle przemyśleń, a teraz kilka moich prac.
Pierwszy obrazek pochodzi z książeczki Śródziemnomorskie klimaty. Autorem ilustracji
jest Gabriel Cortina. Bardzo lubię tę książeczkę i wybrałam ten obrazek bo spodobały mi
się róże i altanka, no i na początku szło fantastycznie, ale przy altance trochę się pogubiłam
bo ten rysunek jakiś niedorobiony jest i nie bardzo wiedziałam malując altankę, co jest
czym.
Kolejny obrazek pochodzi z angielskiej książeczki z serii Doodle Design zatytułowanej
Flower Garden.
No i ostatnie dwa obrazki z bardzo lubianej przeze mnie książeczki Wyspy Anity Graboś.
W tym ostatnim obrazku do pokolorowania morza i chmur użyłam kredek akwarelowych
i potem rysunek pociągnęłam trochę pędzelkiem z wodą, ale nie jestem pewna czy dało to
jakiś efekt poza tym, że kartka się trochę powyginała.
Wiem, że wyszła kolejna książeczka Anity Graboś, ale jeszcze jej nie mam. Bardzo też
już czekam na kolejną książeczkę Johanny Basford, która wyjdzie w Polsce pod koniec
października. Mam nadzieję, że obie będę wkrótce miała, a póki co wciąż mam co
kolorować w moich „starych książeczkach”.
To tyle na dzisiaj. Jeśli nie widzieliście jeszcze moich innych prac z kolorowankami to są
się Wam podobają moje kolorowanki i co myślicie o tym, co napisałam na temat różnic
między czytaniem i kolorowaniem.
KreoVita
Dla mnie rysowanie jest porównywalne do czytania czy pisania, zamykam się w swoim świecie, do którego nikt nie ma dostępu, i nawet może nie tyle poznaję siebie, co wznoszę się na wyższy poziom rozwoju danej pasji. Ten zauważalny postęp jest, czymś niesamowitym, niemal tak samo jak efekt końcowy, który uzyskujemy - choćby ukończony rysunek, na który możemy później spojrzeć, z myślą - Ja to narysowałam? To jest naprawdę dobre ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace. Przyjrzałam się pierwszemu rysunkowi, ale jakoś nie widzę, żeby coś z kolorami było nie tak. Fajnie to wygląda. Chciałoby się tak usiąść z koktajlem. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa lubię zarówno czytanie, jak i kolorowanie. Te zajęcia pomagają mi się zrelaksować i odprężyć po ciężkim dniu. I sama nie wiem, które z nich lubię bardziej :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się pierwsza kolorowanka - na początku myślałam, że sama ją narysowałaś :D
OdpowiedzUsuńZawsze można też jednocześnie słuchać książki czytanej na głos i kolorować :D
prześliczna pierwsza :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne są Twoje prace. Mnie najbardziej podoba się drugi obraz. Gratuluję Ci, bo wiem, że nie jest łatwo nadać życie temu co jest naszkicowane, a Tobie się to udaje. :)
OdpowiedzUsuńMasz talent do dobierania kolorów :)
OdpowiedzUsuńI like the designs, lovely colouring. If I had to choose between colouring and reading, it would be reading. I tend to zone out and not think of anything when colouring, my mind is blank and I just relax. But with reading I'm transported to different situations and places I'd never get to experience in real life, very stimulating.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolorowanki dla doroslych. Teraz niestety mam coraz mniej czasu (praca,praca,praca) ale czasem gdy mam nawet i z 20 min wolnego to siadam i koloruje :)
OdpowiedzUsuń