Wątroba to jeden z najważniejszych narządów naszego organizmu, na który często
zupełnie nie zwracamy uwagi i o który nie dbamy, a nawet katujemy ją na wiele różnych
sposobów. Panuje przekonanie, że ktoś kto ma kłopoty z wątrobą to pewnie alkoholik,
ewentualnie złapał jakieś wirusowe zapalenie, a prawda jest nieco inna. W dzisiejszych
czasach wiele osób ma wątrobę bardzo obciążoną i potrzebującą regeneracji. Wątroba
jednak nie boli, a objawów jej gorszej pracy często nie kojarzymy z wątrobą, tylko z czymś
zupełnie innym.
Stąd ten post, żeby Was uczulić na to, że o wątrobę należy zadbać zanim się zbuntuje na
Stąd ten post, żeby Was uczulić na to, że o wątrobę należy zadbać zanim się zbuntuje na
dobre. Nie będę tu jednak pisać o wirusowych chorobach wątroby bo to szeroki temat na
osobny post.
Co szkodzi wątrobie?
- alkohol,
- leki (szczególnie jeśli ktoś zażywa dużo różnych albo łączy je z alkoholem, nawet
- leki (szczególnie jeśli ktoś zażywa dużo różnych albo łączy je z alkoholem, nawet
paracetamol jest szkodliwy),
- mocna kawa,
- mocna kawa,
- smażone, wędzone i bardzo tłuste jedzenie,
- odgrzewane potrawy,
- ostre przyprawy,
- toksyny z powietrza, jedzenia, kosmetyków itd. ( Wątroba radzi sobie z nimi do pewnego
czasu, ale ostatnio tyle chemii jest w żywności, a do tego wdychamy opary ze środków
czystości, że może nie dać rady i zacznie się buntować)
- drakońskie diety i głodówki
- drakońskie diety i głodówki
Jak rozpoznać, że nasza wątroba niedomaga?
- Na ciele i u nasady włosów mogą pojawić się brązowe plamki.
- Mogą pojawiać się wzdęcia lub bóle brzucha, nudności, odbijania, zgaga, co niektóre
osoby często mylnie przypisują glutenowi, czy laktozie.
- Może wystąpić zaczerwienienie skóry wnętrza dłoni, pocenie rąk, nawet skurcze palców
rąk lub łydek.
- Możemy odczuwać wzmożony apetyt na słodycze.
- Możemy mieć kłopoty z trawieniem pokarmów, biegunki lub zaparcia.
- Może występować gorycz w ustach.
- Możemy być rozdrażnieni lub zmęczeni.
- Mogą nas częściej dopadać alergie, a ciśnienie krwi może się podnieść.
To tylko niektóre z objawów bo jest ich znacznie więcej jak wątroba nie pracuje jak trzeba.
Ma ona bowiem wpływ na wiele funkcji w naszym ciele.
Nie muszą wcale występować wszystkie te objawy, ale jeśli zauważycie u siebie kilka, a do
tego wiecie, że wasz tryb życia może obciążać wątrobę, dobrze jest zrobić badania by
wykluczyć jakieś wirusówki czy marskość. Jeśli się okaże, że nie ma żadnej poważniejszej
choroby, która wymaga leczenia pod ścisłą kontrolą lekarza, możemy sami zadbać o to by
wątrobę zregenerować.
Dieta
Bardzo ważna jest dieta. Ważne jest też by spożywać więcej posiłków dziennie, około 5-6,
ale za to mniejszych żeby jej nie obciążać zbytnio.
Należy jeść bez pośpiechu, powoli, dokładnie żując każdy kęs. Wątroba lubi warzywa, ale
z surowiznami lepiej nie przesadzać. Łatwiej strawne i lżejsze dla niej są warzywa
gotowane. Uważajmy też na to czym doprawiamy potrawy. Można stosować majeranek,
koperek, pietruszkę, kminek. Uważajmy natomiast na czosnek, który może podrażniać
wątrobę. Lepiej zrezygnować przynajmniej na jakiś czas z pikantnego jedzenia. Zamiast
smażonych dań jedzmy duszone czy gotowane na parze. Generalnie trzeba stosować dietę
lekkostrawną, ale różne choroby wątroby wymagają indywidualnie ustalonej diety i innego
podejścia. Starajmy się kupować produkty świeże i jak najmniej przetworzone, a posiłki
przygotowywać bezpośrednio przed podaniem.
Co pomoże chronić wątrobę i wspomoże proces jej regeneracji?
- Karczoch, który też często wchodzi w skład suplementów diety przy schorzeniach
wątroby. Możemy jednak zrobić sobie z niego odwar. W tym celu należy ugotować
karczocha do miękkości w litrze wody, po czym wyjąć i przeznaczyć do obiadu, a powstały
odwar doprawić cytryną lub miodem i popijać po pół szklanki pół godziny przed jedzeniem.
Karczoch jest jednak przeciwwskazany przy niedrożności dróg żółciowych. Dlatego ważna
Karczoch jest jednak przeciwwskazany przy niedrożności dróg żółciowych. Dlatego ważna
- Ostropest plamisty, zawierający sylimarynę, która chroni miąższ wątroby.
Można pić napar lub dodawać sproszkowany do potraw, nie więcej niż 2 łyżeczki dziennie.
Przeciwwskazaniem są zatrucia, niedrożność dróg żółciowych, ciąża i karmienie. Nie
stosować też u dzieci poniżej 12 lat. Pierwsze efekty przychodzą po około 2 tygodniach
stosowania. Dla leniwców dostępny jest w aptece lek o nazwie Sylimarol w tabletkach,
który zawiera sylimarynę. Przy poważniejszych chorobach wątroby radziłabym jednak
konsultację z lekarzem. Z ust lekarza bowiem słyszałam, że do szpitala przywożono im
pacjentów z „rozwaloną wątrobą po ostropeście”, jak się wyraziła pani doktor. Może
Oczyszczająco na wątrobę działa też sok z buraków, bulion warzywny, sok jabłkowy, sok
z marchwi i inne. Znajdziecie w internecie dokładne wskazówki jak stosować taką kurację
oczyszczającą. Nie ma sensu żebym powtarzała to, co już napisali inni, tym bardziej, że
post już jest wystarczająco długi, a jego celem było głównie zwrócenie waszej uwagi na to,
że o wątrobę trzeba dbać. Wszystkie zawarte tu informacje zostały przedstawione w celach
informacyjnych i nie zastąpią wizyty u lekarza.
informacyjnych i nie zastąpią wizyty u lekarza.
To tyle ode mnie na dziś. A jak się ma Twoja wątroba? Oczyszczasz i regenerujesz ją od
czasu do czasu?
W innym poście pt. Ekologiczna żywność na cenzurowanym... piszę dlaczego trzeba
uważać kupując rukolę i jak może ucierpieć na tym Twoja wątroba, jeśli nie zachowasz
ostrożności. Warto przeczytać.
KreoVita
JA poprosze coś o nerkach :)
OdpowiedzUsuńBędę o tym pamiętać:)
UsuńChemia.. jest jej teraz pełno dosłownie wszędzie. Dodają nam ją do wszystkiego, nawet rozpylają w powietrzu.. Tak naprawdę nie ma gdzie przed nią uciec!
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńOj wszystko to co lubię szkodzi wątrobie. Mam kilka objawów... choć takie objawy jak zmęczenie, alergia czy skórcz łydek może być spowodowany masą innych rzeczy. Ale muszę się temu dokładniej przyjrzeć
OdpowiedzUsuńWiedziałam o większości szkodliwych rzeczy, które wypisałaś, ale nie przypuszczałam, że odgrzewane potrawy również szkodzą wątrobie.
OdpowiedzUsuńMam wątpliwości co do kawy i ostrych przypraw, bo w takim razie Włosi i Meksykanie musieliby masowo chorować na wątrobę...
OdpowiedzUsuńTo jest tak, że pomimo iż wiemy co nam szkodzi to i tak sięgamy po to. Ja właśnie często zjadam ostre i smażone rzeczy i niestety często kończy się to bólem.
OdpowiedzUsuńNiestety, chyba większość ludzi tak ma, że nie myśli o swoich organach, dopóki nie zaczną mu szwankować:-/ A po szkodzie żal tyłek ściska i myśli się, co by było, gdybym nie robił tego, albo tamtego... Oczywiście, dzisiaj staram się dbać o wątrobę i całą resztę. Co do wątroby, to ostropestu nie jadam, sylimarol brałam, ale dość drogo wychodzi taka kuracja w tabletkach, nasionka wypadają taniej. Od czasu do czasu kupuję hepatil (albo coś w tym rodzaju) i biorę przez dwa tygodnie.
OdpowiedzUsuńTyle dobrych rzeczy szkodzi, no nic, trzeba się pilnować :(
OdpowiedzUsuńJa mam bardziej problem z żółądkiem, dwunastnicą i okrężnicą bo mam tam nadżerki ;( więc staram się jeść w miasrę zdrowo i łagodnie :) Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńjak to mówiła pewna reklama o wątrobę trzeba dbać bo jest tylko jedna;p
OdpowiedzUsuńKilka razy zabierałam się za oczyszczanie z toksyn, ale nie wytrwałam do końca :( Musze jeszcze raz spróbować :)
OdpowiedzUsuńmojej rodzinie by się takie coś przydało też;p
UsuńSuper wpis! Przyznam szczerze, że kompletnie nie skupiam się nad swoją wątrobą, ale ten wpis dał mi trochę do myślenia, więc postaram się skorzystać z Twoich porad. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńalkohol niszczy strasznie to fakt
OdpowiedzUsuńdlatego nie wolno go za dużo pić;)
UsuńPrawdę powiedziawszy to nie przywiązywałam nigdy zbyt dużej wagi do wątroby. Nie pijam alkoholu, smażone również jem mało, ale jeśli chodzi o ostre przyprawy, to używam iść bardzo dużo :)
OdpowiedzUsuńmoja ma się dobrze - tak mi się wydaje ;p
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńja muszę zmobilizować się i zacząć dbać o swoją wątrobę :)
Serdecznie zapraszam na nowy blog http://nouw.com/zanzadra
Wydaje mi się że z moją wątrobą jest ok, ciekawe jak to dalej będzie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post , mało kto zwraca uwagę na stan narządów wewnętrznych.
OdpowiedzUsuńOsobiście zgadzam się z Tobą , że w aktualnej żywności znajdziemy więcej złego niż dobrego i odżywczego , ale cóż trzeba bronić się przed tym. Polecam naturalny sok z karczocha może odstrasza smakiem , lecz ma tyle superlatyw w swoim działaniu , że warto się przełamać :)
Niestety ale teraz cokolwiek nie zjemy to jedzenie jest i tak faszerowane różnymi świństwami :(
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis, niestety wiele osób lekceważy swoje zdrowie dopóki coś złego nie zacznie się dziać. Prawda wygląda tak, że organizm daje nam znać dużo wcześniej, ale reagujemy dopiero gdy dolegliwości są bardzo dokuczliwe.
OdpowiedzUsuńtak, o wątrobie dowiadujemy się dość późno...gdy ta już nie daje rady :) bardzo przydatny post
OdpowiedzUsuńWiadomo, że alkohol szkodzi ale czasem lampka wina nie zaszkodzi :D Co nie zabije to wzmocni ot co!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe informacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący, a zarazem pouczający post.
OdpowiedzUsuńMoja mama ma problemy z wątrobą, dlatego ma ścisłą dietę i robi lewatywy. Nie jest to dość przyjemne, zwłaszcza, gdy zawsze dbała o swoje zdrowie. Ale nigdy nie wiemy kogo i kiedy może coś złapać.
OdpowiedzUsuńDlatego już wcześniej warto o to zadbać.
karczochy uwielbiam
OdpowiedzUsuńciekawe:)
OdpowiedzUsuńOooo nie wiedziałam, że odgrzewane jedzenie też jest niezdrowe. Niestety w pracy muszę tak jeść.
OdpowiedzUsuńOstropest jest naprawdę świetny
OdpowiedzUsuń