Ostatnio pisałam o odżywianiu włosów, dzisiaj czas na skórę. Nie jestem kosmetologiem,
ale jestem kobietą, która ma już wieloletnie doświadczenie w dbaniu o kondycję skóry.
Widzę też efekty obecnie modnych zaleceń dotyczących oczyszczania i pielęgnacji skóry
u ludzi młodych, co nie nastraja mnie wcale optymistycznie. Już nastolatki często stosują
takie ilości kosmetyków na twarz, że nie dają skórze ani na chwilę odpocząć. Efektem tego
jest fatalna kondycja skóry i liczne z nią problemy. Tony podkładów, pudrów, do tego
jeszcze bazy pod podkład, albo środki utrwalające podkład, najróżniejsze kremy, dzień w
dzień grube warstwy tapety, zatkane pory, a potem częste, nawet codzienne peelingi, które
zdzierają nie tylko martwą warstwę naskórka, ale często też ochronną warstwę, która
zabezpiecza skórę przed bakteriami, chorobami. Przemysł kosmetyczny to zadowoli bo
taka osoba z podrażnioną skórą jeszcze więcej podkładu zużyje żeby zatuszować
niedoskonałości, a młody człowiek wpada w błędne koło i nie umie sobie z tym poradzić.
Jak zadbać o to by skóra oddychała?
➤ Przede wszystkim zrezygnujcie z ciężkich podkładów i wszystkiego co zapycha pory
skóry.
➤ Jak najczęściej chodźcie bez makijażu. Zmywajcie go nie dopiero przed pójściem spać,
ale zaraz po powrocie do domu, jeśli nie spodziewacie się gości. Zróbcie sobie dni wolne
od makijażu, np. w weekendy.
➤ Oczyszczajcie skórę mądrze,a nie bezmyślnie tylko po to by wypróbować nowy peeling.
Widziałam opinie na blogach, że peeling należy robić często, nawet kilka razy w tygodniu.
Nie zgadzam się z tym bo wszystko zależy od rodzaju cery i wielu innych czynników, nawet
pory roku. Nie jestem jednak ekspertem w tej dziedzinie i nie zamierzam się za takiego
uchodzić. Podam Wam więc link do wywiadu z lekarzem dermatologiem, który mówi o
peelingu wiele dobrych rzeczy, ale też podkreśla, że należy go wykonywać nie częściej niż
raz na dwa tygodnie, a są i takie okresy, kiedy nie powinno się tego robić. Przeczytajcie
proszę zanim zniszczycie sobie cerę.
Niezależnie od tego każda z nas przecież sama jest w stanie ocenić czy skóra potrzebuje
oczyszczenia czy nie. Nie mam tu na myśli zmywania makijażu, czy codziennego mycia,
ale właśnie złuszczania. Jeśli na twojej twarzy nie występują zaskórniki, czyli wągry, a
skóra dobrze wchłania krem to znaczy, że oprócz mycia większe oczyszczanie w tej chwili
nie jest potrzebne.
Są różne rodzaje peelingów. Ja dzisiaj polecam Wam te naturalne, zrobione w domu bo nie
zawierają szkodliwej chemii. Dobre są peelingi z kawy albo z fusów, ale przepisów na nie
jest wiele w internecie, więc je pomijam.
Peeling do twarzy
2 łyżki tłustego twarogu,
1 łyżka miodu,
1 łyżka cukru
Składniki wymieszać, nanieść na twarz, delikatnie masować twarz kilka minut, po czym
zmyć letnią wodą.
Peeling do ciała
2 łyżki cukru trzcinowego,
1 łyżka oleju kokosowego,
2 łyżeczki wiórków kokosowych
Najpierw wymieszać wiórki z cukrem, dodać olej i wymieszać na gęsta papkę. Stosować
pod prysznicem albo przed kąpielą.
Oczyszczanie skóry to nie tylko peeling, ale przede wszystkim dokładne mycie i dokładne
zmywanie makijażu. Do tego celu nadają się doskonale Wam znane płyny micelarne, ale
może się zdarzyć, że akurat się skończył i nie mamy w domu. W takiej sytuacji można użyć
mleka albo mleka z dodatkiem naparu np. z rumianku czy z kwiatów czarnego bzu.
Łączymy w proporcji pół na pół. Takie domowe mleczko doskonale poradzi sobie ze
zmyciem lekkiego makijażu.
Lepszemu oddychaniu skóry sprzyja też oklepywanie twarzy, które pobudza krążenie, a
także kąpiele parowe, które rozszerzają pory. Trzeba jednak uważać by się nie poparzyć.
Na zakończenie dla wszystkich tych, którzy nie mają czasu na domową produkcję
kosmetyków i wolą gotowe ze sklepu mam kody rabatowe od Rabble do sklepu Sephora.
A Wy macie swoje sprawdzone metody na oczyszczanie skóry? Wolicie kosmetyki domowe
czy te drogerii? Jak często stosujecie peelingi? Pozwalacie oddychać swojej skórze?
Napiszcie proszę o tym w komentarzach, a jeśli się Wam mój blog podoba nie zapomnijcie
zaobserwować:)
KreoVita
Bardzo chętnie przetestuję peeling do twarzy z twarogiem :-) Takiego jeszcze nie robiłam :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś moim jedynym makijażem była odrobina pudru na nos, ale czas nie stoi w miejscu i dzisiaj uznaję za stosowne trochę się zamaskować przed wyjściem do pracy. Weekendy są u mnie bez makijażu, piątki w pracy dodatkowo też (trudno, czasami trzeba pokazać prawdziwą twarz), co utwierdza mnie w przekonaniu, że piątek to już właściwie weekend i wprowadza w przyjemny stan umysłu.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :) Wybieram raczej produkty z drogerii, ale staram się, żeby były jak najbardziej naturalne... zresztą te: najlepiej się u mnie sprawdzają ;) Muszę tylko popracować nad zmywaniem makijażu od razu po przyjściu do domu :)
OdpowiedzUsuńnaturalne produkty najlepiej robić samemu:)
UsuńZ chęcią przetestuje te peelingi, na które podałaś przepisy. Lubię domowe kosmetyki własnej roboty :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam jakiś złotych pomysłów na oczyszczanie twarzy, wciąż testuje i szukam.
Pozdrawiam :)
peelingi uwielbiam:) na pewno wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńJa peeling robię tak raz na tydzień, korzystam raz z domowych raz z kupionych :) Lubię makijaż, ale maluję się tylko kiedy wychodzę z domu, jak nie, to nie chce mi się nawet go robić :) Skóra też musi przecież trochę odpocząć :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko podpisać się pod każdym słówkiem, które napisałaś. :)
OdpowiedzUsuńCzęsto używam domowych kosmetyków. Ich przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, a efekty są bardzo zadowalające. Pozdrawiam :)
Bardzo lubie peelingi :) skuszę się na ten twarogowy :)
OdpowiedzUsuńNa kondycję skóry wiele rzeczy ma wpływ, dobry sen, odżywianie, pora roku, wreszcie metryka, ale masz rację, że nie należy zbytnio eksperymentować, bo można zaszkodzić.
OdpowiedzUsuńDziwię sie bardzo młodym kobietom, które w zasadzie nie muszą sie specjalnie malować, a robią to ponad miarę, nie mówiąc o upodabnianiu sie do siebie, przez co widuje sie kalki i nie sposób odróżnić jednej dziewczyny od drugiej...
Taki peeling do ciała z wiórkami kokosowymi muszę sobie koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa używam kremu peelingujacego z kwasem migdałowym z pharmaceris, ale raz w tyg. Mam skórę problematyczna.Od jakiegoś czasu staram się zmywac makijaż jak tylko się da.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mało się maluję aby moja skóra mogła sobie odpocząć :)
OdpowiedzUsuńja unikam emolientów a w weekend sie nei maluję - no chyba że jkaś specjalna okazja wyjątkowa
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś bardzo ważny problem.. te tony produktów nakładane na twarz od lat szczenięcych. Uzależnienie od nich.. bo skóra rozleniwiona nie potrafi już działać sama. Ja wyznaję zasadę: im mniej tym lepiej. I stosuję ją zarówno jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, włosów i ciała. Może nie mam cery gładkiej jak pupcia niemowlaka.. ale nie mam z nią też problemów.
OdpowiedzUsuńPostawiłam na jakość.. nie oszczędzam na kremach, nie robię z siebie królika doświadczalnego. Wychodzi mi to na zdrowie. :)
Ostatnio koleżanka mi zarzuciła, że mnie stać na drogi krem.. poprosiłam ją, by policzyła ile wydała na kosmetyki w trakcie, kiedy ja zużywam słoiczek tego drogiego (w jej odczuciu kremu).. wyszło więcej (a to maski, a to peelingi, a to różne kremy z których częśc się nie sprawdziła, a to płatki pod oczy a to bóg wie co jeszcze). Ot pozorne oszczędzanie.. ale to inny temat. :)
ja zdecydowanie stawiam na kosmetyki gotowe, drogeryjne, perfumeryjne, bo niestety na te domowe jestem zbyt leniwa i nigdy nie chce mi się ich robić :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, co napisałaś. Wiele dziewczyn nie zdaje sobie sprawy z tego jak wazne jest jej oczyszczenie. Ja, kiedy się tego w końcu nauczyłam, dbam jak tylko mogę
OdpowiedzUsuńChodzę bez make up najczęsciej jak się da, zawsze oczyszczam skórę oraz mam fluid który nie zapycha porów. Niestety na domowe kosmetyki jestem leniwa, i w sumie nigdy nie robiłam. Buziaki:)
OdpowiedzUsuńA very interesting post !!! Thank you for your comment on my blog!!! 👌👌👌💚💚💚
OdpowiedzUsuńStaram się używać jak najmniej kosmetyków do twarzy. Praktycznie to oczyszczam ją tonikiem i używam kremu albo serum. Do tego makijaż w postaci podkładu i to dość lekkiego. Jak na razie moja cera trzyma się nieźle i mam nadzieję, że tak pozostanie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJa jeśli mam tylko weekend wolny i jestem w domu to zawsze jestem bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rady, zwłaszcza te dotyczące nieprzesadzania z kosmetykami. Też mam wrażenie, że liczba kosmetyków rośnie w zastraszającym tempie i często używa się ich w nieprzemyślany sposób
OdpowiedzUsuńRobię peeling raz w tygodniu. Raczej staram się robić swoje np. z soli, kawy. Mam dość grubą skórę, więc nie mam nigdy podrażnień. Dodatkowo raczej nie chodzę w makijażu, więc pozwalam skórze oddychać. jednak mieszkam w dużym mieście, gdzie zanieczyszczenie jest dość spore, więc tylko teoretycznie moja skóra oddycha. Zauważam zwłaszcza w zimie pogorszenie kondycji skóry. Może to być spowodowane zanieczyszczeniem, a może również zimnem - zwłaszcza zmianami temperatury.
OdpowiedzUsuńOgólnie jestem zwolenniczką wykorzystywania rzeczy, które można znaleźć w kuchni do pielęgnacji ciała. Twoje propozycje peelingu również sobie zapiszę!
U mnie makijaż to krem BB, nie stosuję podkładów, bazy pod makijaż itp. Jak nie wychodzę z domu, to z lenistwa się nie maluję. Szczerze mam nadzieję, że to lenistwo zaowocuje w mniejszą ilość zmarszczek na przyszłość. Zaskoczyłaś mnie tym mlekiem do zmywania makijażu :)
OdpowiedzUsuńJa jestem kosmetologiem i nie raz miałam klientki, młode dziewczyny, których cera była całkowicie " zapchana" przez ciężkie, kryjące podkłady i pudry oraz przez bazy silikonowe. W efekcie powstawało masę zaskórników i grudek, a skóra wyglądała starzej niż powinna. Poruszyłaś bardzo ważny temat, który jest podstawą prawidłowej pielęgnacji. Aby mieć pewność, że skóra twarzy jest dobrze oczyszczona, należy nałożyć kosmetyk myjący 2 razy. Peeling enzymatyczny można wykonywać 1-2 razy w tygodniu, ziarnisty tak jak piszesz najlepiej raz na 2 tygodnie. Co do podkładów na co dzień, to ja jestem zwolenniczką pudru mineralnego, który nie zapycha porów i poprawia stan skóry.
OdpowiedzUsuńlubię takie wpisy! :)
OdpowiedzUsuńWarto dbać o naszą skórę zanim będzie za późno.
OdpowiedzUsuńJa codziennie daję jej oddychać, bo się nie maluję. Czasami jedynie pomaluję rzęsy.
Oprócz tego, gdy nie zapomnę - staram się używać jakiś toników oczyszczających lub po prostu kremów :)
Często stosuje różnego rodzaju peelingi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że moja skóra nie ma jakoś ciężko. Nie używam podkładów, jedynie korektor i puder, a makijaż zmywam zaraz po powrocie do domu. Peeling robie raz w tygodniu, maksymalnie 2. Peelingi do twarzy kupuje, natomiast te do ciała często robię sama.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu czytałam książkę właśnie o tym jak kosmetyki niszczą naszą skórę. Lubię peelingi i stosuje je raz, dwa razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuń