Dzisiaj, tak jak obiecałam, druga część posta o tym, jak wpadać na dobre pomysły.
Ulepszaj, usprawniaj, upraszczaj.
Nie jest łatwo wymyślić coś absolutnie nowego. Czasami wydaje się nam, że wymyślono już
wszystko bo nawet jak coś wymyślisz to potem okazuje się, że coś takiego już istnieje, tylko
o tym nie wiedziałeś. Sama to zaobserwowałam. Nie wszyscy jednak musimy być twórcami
wynalazków. Dobrze jednak ćwiczyć umysł próbując coś ulepszyć, usprawnić albo uprościć.
Jeśli coś do końca nie spełnia twoich oczekiwań, zawsze się zastanów w jaki sposób można
to ulepszyć. Pomyśl co trzeba zmienić by dany produkt lepiej funkcjonował. Wszystkie
pomysły zapisuj, nawet te niedorzeczne. Potem je przeanalizuj i kto wie czy to Twój pomysł
nie będzie tym, co posunie daną rzecz do przodu.
Przykładem takiego ulepszenia produktu może być kuchenka gazowa kiedyś i dziś.
Pamiętacie, kiedyś żeby coś ugotować na gazie trzeba było użyć zapałek albo zapalarki, a
teraz taka zapalarka jest w kurku - wystarczy odkręcić gaz i kurek daje iskrę, która zapala
gaz.
A teraz mój własny przykład, którego jeszcze co prawda nie zrealizowałam, ale mam go
w głowie i może kiedyś. Otóż pomysł na ulepszenie wpadł mi do głowy podczas porodu.
Chodzi o ulepszenie łóżka dla rodzącej. Jestem pewna, że gdyby zastosowano w takim
łóżku 2 zmiany, rodzącej byłoby o wiele łatwiej przeć przy porodzie. Pomysł zrodził się
intuicyjnie i nie wiem dlaczego do tej pory jeszcze takich łóżek nie ma. Może dlatego, że
projektowali je mężczyźni? A może już są? Nie wiem. Ale oglądałam na zdjęciach
nowoczesne łóżka, tzw. koła porodowe i nawet w nich nie widziałam elementów, które
wydają mi się istotne i mogłyby pomóc rodzącej.
Nie zrealizowałam tego pomysłu bo nie bardzo wiedziałam jak się do tego zabrać i do
kogo się zwrócić, a i czasu nie było. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę.
Zainspiruj się.
Jeśli brakuje Ci pomysłów poszukaj inspiracji. Inspiracją może być dosłownie wszystko.
Czasem jest to literatura, poezja, film, muzyka, blogi, ale może to być cokolwiek. Pamiętaj
tylko by nie kopiować cudzej twórczości bo to już nie jest inspiracja, ale zwykła kradzież.
Ostatnio dla mnie źródłem inspiracji było zdjęcie. Miałam problem z wymyśleniem tytułu
do posta o podsumowaniu półrocznego blogowania bo chciałam, żeby był oryginalny, a nie
taki jak często widzę - podsumowanie miesiąca czy roku. No i szukałam też zdjęć, które by
do tego posta pasowały. Znalazłam fajne zdjęcie filiżanki herbaty z pływającym w niej
liściem, no i to zdjęcie właśnie zainspirowało mnie do stworzenia całego cyklu postów,
które będą pojawiały się raz na kwartał. Bo skoro może być jesienna herbatka to również
zimowa itd., a przy okazji można zrobić kilka podsumowań;). Ludzie na tzw.herbatkę
chętnie wpadają, o czym miałam okazję się przekonać bo ilość wejść znacznie się
zwiększyła:).
Przykłady były proste, ale mam nadzieję, że na coś się przydadzą. Jeśli jest Was więcej
i szukacie dobrego pomysłu na coś, warto urządzić tzw. burzę mózgów, która jest coraz
bardziej popularna, ale to temat na osobny post. Jeszcze kiedyś o tym napiszę.
Ciekawostka
Dzisiaj na zakończenie mam dla Was jeszcze pewną ciekawostkę. Ucieszą się z pewnością
Ci, którzy ciągle mają problem z bałaganem na biurku. Naukowcy dowodzą, że to właśnie
twórczy bałagan na biurku sprzyja kreatywności i rodzi dobre pomysły. Wypowiadał się na
ten temat już Albert Einstein. Zostawiam Was z tym cytatem do przemyślenia :)
„ Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu,
oznaką czego jest puste biurko? ”
Albert Einstein
Jeśli jeszcze nie czytaliście pierwszej części tego posta z innymi pomysłami to znajdziecie
go tutaj.
A Wy macie jakieś swoje sposoby na krzesanie pomysłów?
KreoVita
Fajna ta ciekawostka :D Ja to mam wieczny burdel w swoim miejscu pracy :D
OdpowiedzUsuńU mnie twórczy nieład jest na porządku dziennym ;p często sięgam po inspiracje obrazkowe to świetny sposób :)
OdpowiedzUsuńSzukanie inspiracji dla niektórych jest ogromnym problemem, czekamy na wenę, która ma przyjść sama, jednak jak nie zmienimy swojego otoczenia to nie będzie nam się nawet chciało wykonać najprostszych czynności jak zmywanie czy ugotowanie obiadu, już sam nieład odstrasza, dlatego zawsze jak zaczynam pracę wszystko uporządkuje :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście sympatyczna ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńCzęsto znajduję inspiracje np. do napisania posta z codziennego życia. Z zachowań ludzi, z wydarzeń. Również inspiracją może być jakiś obrazek lub cytat:)
Najlepszym przykładem na potwierdzenie twoich tez były czasy kryzysu lat 80ych. Nie było wtedy prawie niczego i trzeba było kombinować - farbować pieluchy, żeby szyć spódnice, robić swetry z czego się dało, przerabiać zwykłe koszulki na fajne bluzki, robić czekoladę z kakao i mleka w proszku itd. itp.
OdpowiedzUsuńCzęsto miewam bałagan na biurku, ale potem sprzątam...
to było na swój sposób fajne:) kreatywność nie marnowała się
UsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać, bo zawsze się mogę czegoś nowego dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńI jeden jak i drugi wpis to bardzo fajne pomysły :D Szczerze mówiąc to trafiłem tutaj w dobrym momencie, bo akurat szukałem takich prostych rozwiązań :D Hah ja to mam twórczy "nieład" koło siebie :P
OdpowiedzUsuńja nie mogę mieć porządku bo nic w nim nie mogę znaleźc xd
OdpowiedzUsuńteż często inspiruję się zdjęciami :) Też mam artystyczny nieład na biurku i wokoło niego. Jednakże jak to posprzątam to zawsze tracę masę czasu na szukanie rzeczy.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie Pani domowa
o zdjęcia też dobra sprawa!
UsuńCytat mówi sam za siebie ! Kurczę muszę go zapamiętać :) Obserwujemy?Odwdzięczam się za każdą obserwację :) Daj znać u mnie :* http://szymkowerobotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana za obserwację , oczywiście też obserwuję i na pewno będę odwiedzać <3
UsuńNa pewno z czegoś skorzystam! :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych cytatów Einsteina. Lubię twórczy bałagan ;)
OdpowiedzUsuńFajne pomysły trzeba realizować. Mam nadzieję, że Twój z łóżkiem dla rodzących również uda Ci się kiedyś wprowadzić w życie :)