Lato w tym roku przyszło późno, ale upały dały się mimo wszystko we znaki. Słońce ma 
dobroczynne działanie dla naszego organizmu, ale nasza skóra po opalaniu jest często 
przesuszona, odwodniona i zmęczona. Czasem pojawiają się przebarwienia. Ja ostatnio się 
nie opalałam, ale w poprzednich latach kiedy używałam więcej słońca bardzo dobrze mojej 
skórze robiły domowe toniki. Podam Wam przepisy na kilka z nich. 
Tonik arbuzowy
10 łyżek soku z arbuza,
5 łyżek przegotowanej wody
Sok zmieszać z wodą i przelać do czystej buteleczki. Jeśli skóra dobrze toleruje obecność 
alkoholu w kosmetykach, można dodać łyżkę, wtedy tonik będzie trwalszy. Nakładać tonik 
na twarz płatkami kosmetycznymi. 
Bardzo dobrze robi skórze zmęczonej słońcem.
Płyn cebulowy na przebarwienia
1 cebula,
Pół szklanki wody
Obraną cebulę włożyć do szklanki z wodą. Szczelnie przykryć szklankę i wstawić na godzinę 
do lodówki. Takim płynem trzeba często przemywać miejsca z przebarwieniami.
Tonik z pietruszki na przebarwienia
Pęczek natki pietruszki
Szklanka przegotowanej wody
Pietruszkę posiekać drobno, przełożyć do słoiczka, zalać przestudzoną wodą. Słoiczek 
zamknąć i wstawić na noc do lodówki. Na drugi dzień przecedzić przez sitko i przelać do 
buteleczki. Przemywać przebarwioną skórę płatkami kosmetycznymi. 
Tonik pomaga nie tylko na przebarwienia, ale i na sińce pod oczami.
Tonik aloesowy
30 gram pokrojonych liści aloesu
Szklanka wody
Aloes włożyć do naczynia zalać zimną wodą i odstawić na kilka godzin. 
Następnie trzeba ogrzewać na małym ogniu około 5 min nie dopuszczając do wrzenia. 
Powstały wywar przecedzić i przelać do buteleczki. Przecierać twarz za pomocą płatków 
kosmetycznych. Znakomicie działa na odwodnioną przesuszoną po lecie skórę. 
Likwiduje podrażnienia i oparzenia słoneczne. Odżywia skórę. 
Mam nadzieję, że moje propozycje się Wam podobają i zechcecie zrobić sobie domowy tonik.
Będzie tańszy niż w sklepie i przyniesie więcej korzyści skórze niż te z mnóstwem 
chemicznych dodatków. A może macie swoje własne receptury na domowe toniki? 
Zachęcam też do wykorzystywania skarbów natury do przygotowywania domowych 
KreoVita




Nigdy nie robiłam toników, ale z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam o tym, żeby zrobić własny tonik. Ale motywujesz mnie, żeby zadbać o swoją skórę. Nie tyle uchronić przed słońcem, co ogólnie. Bardziej przyłożyć się do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńTonik arbuzowy to coś dla mojego męża. Jego cera jest zmęczona słońcem, gdyż jest kierowcą :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pomysły na toniki :) Mnie zainteresował tonik aloesowy, ale jak masz jakiś pomysł na tonik do zmęczonej, przesuszonej i ostatnio zaniedbanej skóry to bardzo chętnie taki pomysł przygarnę - jestem w trakcie remontu i mało czasu mam dla siebie, więc za jakiś czas będę potrzebowała mega wsparcia dl mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńTonik aloesowy to dobry wybór dla Ciebie. Możesz zamiast wody dodać naparu z zielonej herbaty. Możesz spróbować też wody kokosowej z dodatkiej witaminy E do przemywania twarzy.
UsuńWszystko świetne, oprócz cebulowego, już przy obieraniu oczy wypływają mi z głowy...
OdpowiedzUsuńA co polecasz na skórę zmęczoną od kurzu z książek?
W takim wypadku ważne jest też oczyszczanie. Żeby tonik pełnił też funkcję oczyszczającą możesz dodać maślanki, która zawiera kwas mlekowy, a co za tym idzie delikatnie złuszcza naskórek oczyszczając i wygładzając cerę. Dobre będzie takie połączenie maślanki z pietruszką czy rumiankiem.
UsuńAloes! Bajkowe są wszelkie z niego kosmetyki!!
OdpowiedzUsuńPingwin jest U RO CZY!!!
Dobre propozycje , wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i praktyczne przepisy - naturalne kosmetyki i toniki to jest to :)
OdpowiedzUsuńDotychczas na blizny i przebarwienia stosowałam skórkę od cytryny. Z tą pietruchą to mnie zszokowałaś, ale spróbować można, to nie boli
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
goodmorning73.blogspot.com
zolza73blogspot.com
Nigdy z takich domowych toników nie korzystałam, ale ja się obecnie niezbyt opalam :) używam filtrów i nie przesadzam z przebywaniem na dużym Słońcu:)
OdpowiedzUsuńja wielbię tonik aloesowy:)
OdpowiedzUsuńświetne przepisy, chyba najlepszy ten tonik arbuzowy :)
OdpowiedzUsuńArbuzowy brzmi nieźle :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocne są też hydrolaty :) Używam ich zawsze po myciu buzi i przed nałożeniem kremu :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam toników, ba! nawet przez myśl mi to nie przeszło. Ale z chęcią spróbuje :)
OdpowiedzUsuńmiłej soboty:)
OdpowiedzUsuńWow świetne pomysły, mnie najbardziej zaciekawił ten aloesowy :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
cudnej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńaloesowy mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam sobie tonik aloesowy.
OdpowiedzUsuńMoże dalej do tego wrócę, moja skóra byłaby zadowolona ;)
Aloesowy tonik bardzo lubię i często stosuję, musze wypróbować arbuzowy.
OdpowiedzUsuń