O tym, dlaczego warto mieć cele i jak je wyznaczać, pisałam parę tygodni temu.
Obiecałam, że napiszę więcej o skutecznej realizacji wyznaczonego celu bo wiadomo,
że postawienie sobie celu jest łatwiejsze niż potem jego osiągnięcie. Robimy to często
z rozpoczęciem Nowego Roku oraz przy wielu innych okazjach, ale potem równie
Dzisiaj podpowiem jaką obrać strategię by doprowadziła nas do celu.
1. Po pierwsze musisz dokładnie wiedzieć czego chcesz.
Jeśli wyznaczyłeś swój cel właściwie, a nie tylko połowicznie, masz ułatwione zadanie.
Pamiętaj jednak, że musisz ten cel zobaczyć w swojej wyobraźni z wszystkimi detalami.
2. Utrwalaj ten obraz wizualizując go tak często, jak się da.
Najlepiej rób to przed snem i zaraz po obudzeniu, kiedy jesteś w tzw. stanie alfa. To
pomoże ci w utrzymaniu ostrości tego obrazu, żebyś jej nie zatracił, gdy inne rzeczy w
czasie dnia spróbują cię rozproszyć. Podświadomość po jakimś czasie przyjmie za prawdę
to, co jej świadomie dostarczysz, a to potem pomoże Ci nie zboczyć z obranej drogi.
3. Widząc swój cel, bądź jak kot skupiający uwagę na przyszłej zdobyczy.
Czy zauważyłeś, że jak kot poluje to tak koncentruje całą swą uwagę i energię na celu,
że potem z doskonałą precyzją trafia swój cel? Ucz się od niego i podążaj do swojego
celu z kocią precyzją najkrótszą z możliwych dróg. Kot oczywiście służy tu tylko za
przykład, żebyś mógł sobie łatwiej wyobrazić swoją drogę do celu. Nie zachęcam nikogo
do jakichkolwiek dosłownych polowań.
4. Bądź jak żółw - stosuj metodę małych kroków, którą ja nazywam “step by step”, jeśli
napotykasz przeszkody na swojej drodze do celu.
Przeszkody mogą być różnego rodzaju, także te pochodzące z twojego wnętrza, np.
lenistwo albo zmęczenie. W takim wypadku zamiast odpuścić sobie zupełnie
zrealizowanie celu, krok po kroku się do niego zbliżaj. Ja stosuję tę metodę od dawna
i zawsze się sprawdza. Ta metoda działa nawet u bardzo opornych albo jeśli życie daje
porządnie w kość i różne sprawy walą ci się na głowę.
Powiedz sobie wtedy: “step by step” i zrób coś małego, nawet drobiazg, który przybliży
cię do celu. Nie zmęczysz się, nie odczujesz stresu, przyzwyczaisz organizm do pewnych
zachowań i następne przyjdą łatwiej. Metodę tę stosują nawet Japończycy w wielkich
korporacjach. Nazywają ją metodą Kaizen, czyli ustawicznego polepszania i przynosi ona
rewelacyjne rezultaty.
zrealizowanie celu, krok po kroku się do niego zbliżaj. Ja stosuję tę metodę od dawna
i zawsze się sprawdza. Ta metoda działa nawet u bardzo opornych albo jeśli życie daje
porządnie w kość i różne sprawy walą ci się na głowę.
Powiedz sobie wtedy: “step by step” i zrób coś małego, nawet drobiazg, który przybliży
cię do celu. Nie zmęczysz się, nie odczujesz stresu, przyzwyczaisz organizm do pewnych
zachowań i następne przyjdą łatwiej. Metodę tę stosują nawet Japończycy w wielkich
korporacjach. Nazywają ją metodą Kaizen, czyli ustawicznego polepszania i przynosi ona
rewelacyjne rezultaty.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że te metody okażą się pomocne w osiąganiu celów.
Oczywiście proszę o komentarze bo jestem ciekawa jak wy radzicie sobie z osiąganiem
celów i co myślicie o moich propozycjach. A jeśli jeszcze nie wyznaczyliście sobie celu i
chcecie się dowiedzieć jak to zrobić by był on osiągalny, zapraszam do przeczytania
mojego starszego posta pt. Życiowe cele.
mojego starszego posta pt. Życiowe cele.
KreoVita
Fajne porównanie do kota w trakcie polowania. Wielokrotnie obserwowałem koty, kiedy skradają się w poszukiwaniu celu i muszę przyznać, że są w tym mistrzami ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne porady :) Ja również stosuję takie metody i jak na razie - działa :)
OdpowiedzUsuńCierpliwość też się przyda w drodze do osiągania celów :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że w przypadku mojej osoby byłam pod ogromnym wrażeniem tego jak działa wizualizacja na drodze do zrealizowania założonego celu. Przekonałam się o tym jeszcze na studiach i chociaż czasami z tymi wizualizacjami mnie ponosiło to jednak głęboko wierzę, że o one doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem teraz.
OdpowiedzUsuń