Dzisiejszy post piszę na zadany temat. Jak wiecie jestem ambasadorką Rabble i od czasu
do czasu poruszam tematy, które są zaproponowane przez tę platformę. Dzisiaj jednak
postanowiłam ten temat nieco zmienić bo pierwotnie brzmiał on "Dumna kobieta - potrzebna
od zaraz." Temat wydał mi się na tyle ciekawy by napisać posta, ale w pierwotnym wydaniu
brzmiał on dla mnie zbyt feministycznie. Chociaż jestem kobietą, wcale nie uważam, że w
obecnych czasach jesteśmy jakoś szczególnie pokrzywdzone, a godzenie się lub nie na
bylejakość dotyczy w takim samym stopniu kobiet, jak i mężczyzn. Dlatego wolałam użyć
zwrotu dumny człowiek - potrzebny od zaraz.
Powody, dla których ludzie godzą się na bylejakość i złe traktowanie:
- brak wiary we własne siły,
- brak pieniędzy,
- wygląd,
- wiek,
- brak nadziei na poprawę życia
Brak wiary we własne siły często wynika z kompleksów na punkcie własnego wyglądu, czy
wieku. Czasem wydaje nam się, że jesteśmy za starzy by cokolwiek w swoim życiu zmienić,
albo za młodzi by ktokolwiek brał nasze zdanie poważnie. Niska samoocena często wiąże się
z brakiem pieniędzy. Jeśli nie mamy pracy, a trzeba wyżywić rodzinę, ludzie decydują się
często na wyzysk za grosze bo nie widzą innego wyjścia. To wszystko razem prowadzi do
braku nadziei na jakąkolwiek poprawę. Człowiek tkwi w tzw. błędnym kole. Sytuację takiego
człowieka często jeszcze pogarszają inni ludzie, traktując go w lekceważący sposób.
Sytuacja ta dotyczy nie tylko życia zawodowego, ale i osobistego, np. trwania w toksycznych
związkach.
Jak wyjść z tego błędnego koła?
Recepta jest prosta, ale często trudno ją dostrzec bo skupiamy się na problemach dnia
codziennego i naszym trudnym losie, narzekając na wszystko dookoła zamiast dostrzec
prawdziwy problem, którym najczęściej okazuje się to, że nie kochamy samych siebie.
Czujemy się gorsi od innych, nie dość dobrzy by być kochani i akceptowani, nie dość dobrzy
by odnosić sukcesy. Nasza podświadomość jest o tym przekonana bo przez lata karmiliśmy
ją negatywnymi myślami, lękami i brakiem wiary we własne siły. Najwyższy czas to zmienić.
Jeśli pokochamy siebie i zaakceptujemy, już nigdy nie będziemy czuć się gorsi, nie będziemy
zginać przed nikim karku, nie będziemy otaczać się ludźmi, którzy nas nie szanują. Będziemy
dokonywać właściwych wyborów i przyciągać odpowiednich ludzi.
Czy wiesz, że zmiany w Tobie dokonują się cały czas, nawet w tej chwili?
Od Ciebie tylko zależy czy będą to zmiany na lepsze, czy na gorsze. Dr Swartz - prezes
komitetu do spraw starzenia w Amerykańskim Stowarzyszeniu Medycznym twierdzi, że w
przeciągu 100 dni wszystkie komórki naszego ciała zostają wymienione na nowe. Oznacza to,
że w ciągu 3 miesięcy z ogonkiem możesz odbudować całkiem nowego siebie. 3 miesiące to
naprawdę niewiele i możesz zacząć te zmiany od zaraz. Myślę, że warto spróbować. Zacznij
więc programować swoją podświadomość dzień po dniu, konsekwentnie przez 3 miesiące
stosując afirmacje. Im bardziej się w to zaangażujesz, tym bardziej przekonasz swoją
podświadomość i tym lepsze będą efekty. O skutecznych afirmacjach napiszę innym razem.
Teraz jeszcze chcę Wam podać przykład osoby, która mimo sędziwego wieku, jest młodsza
i pogodniejsza niż wielu znacznie młodszych ludzi.
Jeśli ktoś z Was myśli, że na szczęśliwe życie i spełnianie marzeń lub zaczynanie nowych
rzeczy już jest za późno, mam nadzieję, że ta starsza pani zmieni jego nastawienie do życia.
Mowa tu o najstarszej blogerce świata, pochodzącej ze Szwecji, Dagny Carlsson, która
obecnie ma 105 lat. Bloga założyła w wieku 99 lat i całkiem nieźle sobie poczyna. Ostatnio
oglądałam w tv film dokumentalny o niej, który został nakręcony kiedy obchodziła swoje
102 urodziny. Ta urocza starsza pani nie tylko bloguje, ale i tańczy i promienieje optymizmem.
Myślę, że film nadal jest dostępny na vod albo na youtubie. Wystarczy wpisać jej nazwisko.
Polecam. Sami zobaczcie bo warto:)
To tyle ode mnie na dziś odnośnie tego tematu. Mam jeszcze dla Was kody rabatowe od firmy
Rabble do dwóch sklepów.
KreoVita
A to wszystko chyba zależy od człowieka.
OdpowiedzUsuńJedni lubią zmiany inni nie.
Ja lubię zmiany
i ciągle się dzieje coś wokół mnie.
Oczywiście są to zmiany uzasadnione ,
a nie na żywioł i huuurrra :-)))
Ciekawa starsza pani i ciekawa życia :-)
Pozdrawiam :-)
Zmiany są potrzebne, zmiany są dobre.. ważne tylko, żeby nie wpaść w pułapkę wiecznych zmian... bo wtedy wpadamy w inne błędne koło. Koło wiecznego niezadowolenia z siebie prowadzącego do wiecznej pogoni za doskonałością.
OdpowiedzUsuńA film o Pani Carlsson chętnie obejrzę!
Duma czasami śpi uśpiona, a my pozwalamy innym na wiele, ale gdy dochodzimy do ściany musimy zawalczyć o własną godność i wtedy duma się budzi i czyni z nas dumnych ludzi...
OdpowiedzUsuńPiękne jest to pierwsze zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńBrak wiary we własne siły, możliwości, w siebie i niska samoocena to coś co trzyma ludzi w złej sytuacji, pozwala na złe traktowanie. Niska samoocena jest chyba największym problemem.
OdpowiedzUsuńZmiany są potrzebne, nawet jeśli wiążą się z większym nakładem sił. Ważne żeby być fair wobec siebie :)
OdpowiedzUsuńważne jest nie wpaść w pułapkę ludzi którzy narzekają lub ludzi którym wiedzie się lepiej niż tobie. Często dają ci do zrozumienia że jesteś gorsza może robią to nieświadomie, niestety często dzieję się to nawet w rodzinach i najbliższym otoczeniu.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że do dobrobytu dochodzi się różnymi drogami i często płaci się wysoką cenę bo nic za darmo nie ma.
Dużo prawdy jest w Twoich słowach. Bogaty biednego nie zrozumie, powie raczej, że jest leniwy i przez to jest biedny.
UsuńMyślę że zmiany są dobre, ale ciężkie :) Czasami naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńtak to fakt;)
Usuńja jestem dumna od zawsze i dobrze mi z tym
OdpowiedzUsuńŁatwo powiedzieć - pokochaj siebie... ;) To z odnową komórek trochę mnie przekonało. :D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że teraz jest więcej dumnych, zbytnio wierzących w siebie ludzi niż tych, którym brakuje pewności siebie. Często napotykam chamstwo i wywyższanie się. :/ Ale oczywiście nie wolno dać sobą pomiatać. :)
~Wer
Też zauważam to zjawisko, tyle że chamstwo i wywyższanie się jest raczej pewnego rodzaju kamuflażem, który przykrywa brak wiary w siebie. To, że ktoś stwarza pozory pewności siebie nic nie znaczy. Ktoś, kto pokocha się prawdziwie nie będzie szydził z innych i nie będzie się wywyższał, będzie szanował innych ludzi. Jak widzę takie zadufane w sobie osoby to jest to dla mnie sygnał, że często mają problemy ze sobą.
Usuńhmmmm tkwienie w toksycznej relacji to nie to samo co lubienie... skomplikowany jest ten świat
OdpowiedzUsuńDuma nie jest potrzebna do życia...ważne żeby być człowiekiem dobrym, dostrzegającym bliźniego...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzednią osobą :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to być dobrym człowiekiem. Nie ważne ile mamy lat, jak wyglądamy czy ile ważymy, liczy się nasze serce i to o nie trzeba dbać, o to by być dobrym
https://byann.pl/pl/p/Rajstopy-KOTKI-Z-KOKARDA-/681
Też uważam, że "dumny człowiek" w tytule, brzmi lepiej. W takie same "pułapki" wpadają kobiety i mężczyźni.
OdpowiedzUsuńO pani Dagny Carlsson nie słyszałam, a to świetny przykład (wręcz wzór) osoby umiejącej korzystać z życia na każdym etapie. :)
Czy to Ty jesteś na zdjęciu ? jak tak to Beauty ful :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie pochodzi z Pixabay:)
UsuńTeż uważam, że na zmiany nigdy nie jest za późno. Przez całe życie powinniśmy starać się być lepszą wersją samego siebie.
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że temat dotyczy wszystkich - niezależnie od płci. Zmiany są potrzebne, bo bez nich stoimy w miejscu, a uświadomienie sobie własnej wartości to podstawa do zmiany nastawienia i działania.
OdpowiedzUsuńMądry post. Trzeba zawsze się rozwijać i walczyć o swoje.
OdpowiedzUsuńPewnie, że wiek nie jest przeszkodą, chyba że w naszym umyśle! Fakt, że z wiekiem mamy mniej energii (trzeba umieć sie przeorganizować, znaleźć właściwe priorytety), a czasami zapadamy na różne cywilizacyjne choroby, co dodatkowo zabija chęć życia. Tak więc ta ponad stuletnia blogerka jest faktycznie świetlanym przykładem i też bym tak chciała! Wierzę, że każdy może, tylko musi skierować swoją uwagę we właściwą stronę, pokonać trudności.
OdpowiedzUsuńmyślę, że w tym wszystkim najważniejsze jest poczucie własnej wartości. Ale jej brak raczej nie wynika z kompleksów na punkcie własnego wyglądu, tylko z głębszych pokładów naszej psychiki. Ciekawy temat poruszyłaś, będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, a zarazem mądry post. Zgadzam się z Tobą. Jeśli zaakceptujemy siebie, poczujemy własna wartość nigdy sobie nie pozwolimy na złe traktowanie.
OdpowiedzUsuńna zmiany jest zawsze dobry moment ;) ja właśnie jestem na takim etapie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tego posta, bardzo mi pomógł! :) Szczerze mówiąc zmagam się z małym poczuciem własnej wartości i nie zawsze potrafię walczyć o swoje marzenia ;( Ale staram się, pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuń