Październik minął mi błyskawicznie i był dla mnie dosyć stresujący. Do tego obie z córką chorowałyśmy. Nie miałam specjalnie czasu na książki czy telewizję. Jest jednak jedna książka,
którą mam od dłuższego czasu, ale odkryłam dopiero teraz. Jest też film, który bardzo mnie
ubawił. Jest muzyka, której słucham zawsze by się odstresować lub pomyśleć. No i oczywiście
na Waszych blogach odkryłam perełki.
Muzyka
Ennio Morricone - Chi Mai
To jeden z moich ulubionych utworów Ennio Morricone, chociaż mam całą płytę i uwielbiam
na niej wszystko. Niezwykła muzyka, polecam włączyć sobie i niech leci w tle, jak będziecie
czytać dalszą część posta. Nie pożałujecie:)
Czesław Niemen - Wspomnienie
Musiałam ten utwór zamieścić bo bardzo go lubię i zawsze lubiłam, a do tego zawsze kojarzy
mi się z październikiem i jesienią. Wtedy tez najbardziej lubię go słuchać.
Film
„Marsjanin” w reżyserii Ridleya Scotta ze znakomitą rolą Mata Damona to superprodukcja,
która w 2016 roku była nominowana do Oskara aż w siedmiu kategoriach. Film niedawno
leciał w tv i polecam każdemu, kto nie oglądał. Członek marsjańskiej ekspedycji przez
przypadek został na Marsie sam i musi sobie radzić by przetrwać. Film z jednej strony
trzyma w napięciu, a z drugiej jest przepełniony humorem. Oglądałam z przyjemnością
mimo, że nie przepadam za gatunkiem science fiction. Polecam:)
Książka
Dr Doreen Virtue - „Anielskie liczby”
Książkę dostałam kiedyś pod choinkę. Przejrzałam ją wtedy, ale jakoś specjalnie do niej
przekonana nie byłam. Nie jest to bowiem lektura do jednorazowego przeczytania, ale do
codziennej lub częstej pracy z nią.
Autorka przekonuje, że za pomocą liczb możemy się porozumiewać z aniołami, a właściwie,
że to one przekazują nam w ten sposób cenne informacje. No i po kolei są w niej liczby od
0 do 999, a obok anielskie przesłanie.
Z reguły jestem sceptykiem, więc książeczka powędrowała na półkę.
Przypadkiem odkryłam ją na nowo teraz. W jakiejś gazecie przypadkowo przeczytałam, że
anioły mówią do nas za pomocą liczb. Miałam akurat wielki problem, który mnie stresował.
No i pewnego dnia idąc ulicą rozmyślałam nad tym problemem. I tak jakoś bezwiednie
zwróciłam się do siły wyższej prosząc o jakiś liczbowy znak. Po chwili znalazłam 2 złote.
Byłam trochę zaszokowana, ale jak to ja niedowiarek, zapytałam jeszcze raz, czy ta 2 jest dla
mnie odpowiedzią. Idąc dalej zauważyłam drzewo i leżące pod nim kasztany. Zbieram je jak
się da jesienią, ale pod tym drzewem znalazłam tylko dwa, chociaż szukałam dłuższą chwilę.
Wtedy zdałam sobie sprawę, że to moja odpowiedź. W domu przeczytałam odpowiedź, że
wszystko jest i będzie w porządku. Od tamtej pory czasem sięgam po tę książkę, jeśli jakaś
liczba za mną chodzi i odpowiedzi, które znajduję, o dziwo są tymi, na które czekam.
Polecam:)
Blogi
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać blogi, które odkryłam niedawno, a które czymś mnie urzekły
i uważam je za godne polecenia.
Ciekawy blog studentek Ady i Aliny i ich post „ZUMBA - miłość od pierwszego zatańczenia”.
Blog Asi, która wspaniale rysuje i jej post „Halloweenowa kicia.”
Blog Evi i Pawła i ich super relacja z jesiennej wycieczki.
To tyle ode mnie na dziś. Spodobało się Wam coś spośród moich ulubieńców?
KreoVita
Marsjanina obejrzałam niedawno po raz drugi, w podobnym stylu polecam film Passengers. Muzyka także w moim guście, na polecane blogi postaram się zajrzeć.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:-)
Mi również październik szybko przeleciał i też był dość stresujący. Strasznie ten czas leci... Również widziałam ten film i też mi się bardzo podobał, choć ja raczej lubię science fiction. Ciekawa sprawa z tą 2 złotówką. Ja ostatnio jedynie znalazłam 1 grosz! :D Mam nadzieję, że 1 nie wróży to nic złego xD Dziękuję Ci bardzo za polecenie mojego bloga, jest mi bardzo, bardzo miło :*
OdpowiedzUsuńOba utwory znam i podobają mi się :) Mają bardzo fajny klimat :) Na polecane blogi zajrzę i może i ja je polubię :) Miłego dzionka :)
OdpowiedzUsuńCzesław Niemen ehh... czasem jak mnie na niego najdzie, to....
OdpowiedzUsuńMarsjanin to świetne kino! tez polecam każdmeu, kto jeszcze nie oglądał. Nawet mój tata, który z si-fi nie przepada powiedział, że fajny film!
Lubię te dwie piosenki :) mi również bardzo podobał się Marsjanin :) oglądałam już dwa razy i za każdym razem byłam nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOglądałam ten film :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film Marsjanin i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńU mnie też podsumowanie miesiąca na blogu. Uwielbiam Czesława Niemena ;)
OdpowiedzUsuńMuzyka przyjemna, ale jesienią wolę się pobudzać niż wyciszać. Mam zawsze wrażenie, że jak jest dołująca pogoda, to w radiu grają nostalgiczne utwory, a to mi nie pomaga wykrzesać energię ;)
OdpowiedzUsuńMarsjanin to film, który był świetny, a i wiele ml izba powiedzieć o scenariusu i aktorze. Podobnie jak Hanks w Castingu Awatar, tak i Damon w Marsjanie pokazał klasę :)
OdpowiedzUsuńNiczego z tych ulubieńców nie znam :)
OdpowiedzUsuńUwielbia ta piosenkę jest śliczna i fajnie potrafi zrelaksować
OdpowiedzUsuńPiękna muzyka! Filmu Marsjanin nie lubię, a książki nie znam :)
OdpowiedzUsuńPolecane przez Ciebie blogi chętnie odwiedzę :)
P.S. Akupresura na migrenę faktycznie pomaga :) Dziękuje :)
Super ulubieńcy, nie czytałam jeszcze tej książki :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Fajni ulubieńcy, ten utwór Niemena to również mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten utwór Niemena ;)
OdpowiedzUsuńaż dziwne że nie obserwowałam Twojego bloga, już nadrobiłam:) Ennio Morricone - Chi Mai właśnei odpaliłam, widoki super
OdpowiedzUsuńZaintrygowałas mnie ta ksiazka...
OdpowiedzUsuńMnie również zaintrygowałaś tą książką...ciekawe... może to zwykły zbieg okoliczności a może...
OdpowiedzUsuńmoże też pogadam z moim Aniołem Stróżem?;)
amazing post
OdpowiedzUsuńI follow you, hope you will follow me back
kisses
Blog: MagdalenaŠ.
Evi znam od dawna;)
OdpowiedzUsuńCzesław Niemien, nigdy nie zginie z naszych serc !
OdpowiedzUsuńWspomniałas o znakach - nie jedna osoba powiedziałaby, ze to zbieg okoliczności, ale ja w takie przypadki nie wierzę a o owych znakach sama się przekonałam. To niezwykłe uczucie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Wspomnienie" Niemena, ta piosenka kojarzy mi się z klasą maturalną - oj działo się wtedy, działo 😉
OdpowiedzUsuńOglądałam "Marsjanina" ze swoim chłopakiem, ale jakoś nie zrobił wrażenia na mnie ten film. Spałam już chyba w połowie.
OdpowiedzUsuńWow,amazing darling so nice and interesting videos, I love animals so much!
OdpowiedzUsuńYou have amazing blog and I follow you!
Hope you will visit my blog and maybe follow me.
Have a nice day, all the best.
Maleficent
udanej niedzieli:)
OdpowiedzUsuń